sobota, 25 stycznia 2014

Rozdział 4

-Ale o co ci chodzi?-podniosłam głos podchodząc bliżej.
-Masz jeszcze czelność się pytać?- zaczynał mnie denerwować ton jego głosu i sposób w jaki się do mnie zwracał.- Chodzi mi o to że chcesz żebym się z tobą kochał a potem co? Wrobisz mnie w dziecko?- szczęka opadła mi do ziemi słysząc jego oskarżenia. Jak on mógł tak o mnie pomyśleć. Odebrał moje zachowanie zupełnie inaczej niż myślałam. Miałam nadzieję że ta noc będzie choć trochę wyjątkowa a wygląda że zamienia się w istne piekło.
- Jak możesz tak mówić. Chciałam się z tobą kochać bo cię kocham.- mówiłam czując jak złość wzrasta.- Jesteś wielkim kretynem jeśli tak sądzisz.- jego źrenice rozszerzyły się słysząc wyzwisko w jego stronę.
Zabolało? I bardzo dobrze.
- Nie mów że mnie kochasz, ty kochasz moje pieniądze. Myślisz że jak mi się oddasz to ustatkujesz mnie przy sobie? Bardzo się pomyliłaś Lucy.- nienawiść coraz bardziej rosła w jego oczach.
- Chciałam ci się oddać bo myślałam że to ci trochę przemówi do rozsądku i w końcu będę ważniejsza od twojej pracy i firmy. Jeśli tego nie zrozumiałeś to chyba nie jesteś tego wart.- mówiłam powstrzymując łzy formujące się w kącikach moich oczu.- i zrozum że twoi rodzice nastawiają cię przeciwko mnie. Nigdy mnie nie lubili i zrobią wszystko by nas rozdzielić. I niby po co mi twoje pieniądze mam wszystko czego sobie zapragnę.- powiedziałam z pogardą. Mówiłam prawdę nie potrzebowałam jego pieniędzy. Tata zarabiał tyle że mi i Alice nigdy niczego nie brakowało. Nie że byłyśmy raspuszczone czy coś po prostu ojciec chciał abyśmy miały wszystko czego potrzebujemy.
- Nie wierze ci. Nie wierze w żadne twoje słowo. Nie chce cię już widzieć.- powiedział po czym wyszedł z domu.
Usiadłam na kanapie i teraz nie mogłam już powstrzymać łez, które po chwili zamieniły się w kałuże.
Czemu się tak zachował? Nie poznaje go. Od pewnego czasu bardzo się zmienił. Byliśmy razem już prawie rok a on mi nie wierzy. Taki związek nie ma szans. Może i dobrze że do niczego nie doszło, może on nie jest tym właściwym i los nie chciał żebym popełniła błędu. Nie mogę tak siedzieć i rozpaczać nad tym co było.
O ile dobrze pamiętam po jutrze jest ten kasting do tego filmu z One Direction więc zamierzam iść i spróbować może się uda.
Wstałam z kanapy i poszłam do garderoby wybrać jakiś wygodny strój do spania. Zdecydowałam się na szare szorty i białą koszulkę. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie kanapki po czym szybko je pochłonęłam.
Położyłam się na łóżku i chwile rozmyślałam.
Coś nie rozpaczałam za bardzo po kłótni z Jackiem. Może naprawdę go nie kocham.
Zanim się zorientowałam zapadłam w głęboki sen.
                                                      Następnego dnia
Obudziłam się po dziewiątej rano. Zjadłam jajecznice z dwóch jajek, ponieważ tylko to znalazłam w lodówce. Po kąpieli i poranne j toalecie ubrałam dosyć ciepły strój, bo pogoda dzisiaj w Londynie  nie była za ładna.Zeszłam na dół i postanowiłam trochę posprzątać. Wiem że jestem w tym domu tylko dwa dni ale jestem bałaganiarą.
Kiedy wkładałam pranie do pralki usłyszałam dzwonek do drzwi. Nie miałam pojęcia kto to może być. Po wczorajszych wydarzeniach pojawiłam mi się mała nadzieja że to może Jack przyjechał mnie przeprosić.Szybko zeszłam i otworzyłam.
-Cześć córciu-przywitał mnie radosnym głosem tata. Przytulił mnie i ucałował w czoło.
-Cześć tatusiu- odpowiedziałam słodko.
-A moja kochana siostra nie przyjechała?- zapytałam rozglądając się.
-Przyjechała,przyjechała- usłyszałam dobrze mi znany głos i wyjrzałam zza ramienia ojca. Ukazała mi się moja siostra trzymająca swój telefon w dłoni.Jak zwykle wyglądała ślicznie- Musiałam zadzwonić- wyjaśniła po czy wtuliła się we mnie.
Zaprosiłam ich do środka i zaprowadziłam do salonu. Moja siostra rozglądała się po domu i oglądała pokoje w czasie kiedy ja i tata rozmawialiśmy.
W końcu przypomniało mi się że miałam prośbę do ojca.
-Tatusiuuuu?- przeciągnęłam słodko. Tata wiedział że jeśli tak robię to coś chce.
-Tak kochanie?- zapytał.
- Moglibyśmy pojechać do sklepu? Bo ja odkąd tu jestem nie zrobiłam porządnych zakupów i moja lodówka jest pusta. Tak samo przydało by się kupić jakieś kubki, talerze, miski, bo jak na razie to mam tylko talerz, widelec, łyżkę i nóż i jeden kubek i....- mówiłam na jednym wdechu kiedy ojciec mi przerwał.
-Już kochanie przestań. Tak możemy. Ubieraj się.- powiedział po czym wstał i pokierował się do korytarza.
Poszłam w jego ślady i założyłam kurtkę.
- Alice jedziesz z nami do sklepu?- zapytałam siostrę.
-Jasne! Poczekajcie!- krzyknęła po czym jak strzała znalazła się przy naszym boku.
Wyszliśmy i wsiedliśmy do samochodu.
 Do sklepu jechaliśmy jakieś pół godziny. Kupiliśmy wszystko czego potrzebowałam. Nawet nie chce wiedzieć ile ojciec zapłacił za to wszystko.
Byliśmy bardzo głodni więc drodze powrotnej kupiliśmy pizze. Zjedliśmy całą przy rozmowach. Alice była bardzo podniecona jutrzejszym kastingiem. Później zdecydowałam że muszę powiedzieć ojcu o mnie i Jacku.Oczywiście oszczędziłam mu szczegółów ale powiedziałam że już nie jesteśmy razem. Przyjął to spokojnie, mówił że od dawna widział że nie jestem z nim szczęśliwa.
kiedy skończyliśmy tema Jacka, pomogli mi rozpakować wszystkie nowe rzeczy a kiedy skończyliśmy Alice pomogła m wybrać strój na jutrzejszy kasting. Powtarzała że muszę wyglądać seksownie dla jakiegoś Harolda. Pfffi.
Było już po 21 więc musieli już wracać, w końcu czeka ich dwie godziny jazdy.
Posprzątałam pudełko po pizzy po czym się wykąpałam i przebrałam w piżamę.
Zasnęłam pawie od razu. To był męczący dzień.


-------------------------------------------------
Cześć! No i kolejny rozdział :) Mam nadzieje że się podoba. Proszę o komentarze.
Jestem bardzo zmęczonam i bolą mnie nogi po dzisiejszej imprezie w szkole. Ale jestem tak podjarana bo tańczyłam z chłopakiem, który mi się bardzo podoba :) Dobra nie zanudzam.
Jeszcze nie wiem kiedy pojawi się kolejny rozdział ale postaram się szybko.

5 komentarzy:

  1. Nie chce być natrętna , ale znalazłam dużo błędów ortograficznych ;\ Ale poza tym , fajny :D -Forever_Hungry6

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem ale juz poprawilam. Pisalam go na telefonie i dlatego ;-) @SandraJakubows3

      Usuń
  2. Suuper opowiadanie. Pisz dalej :) Jestem ciekawa jak jej pójdzie na kastingu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Na prawdę bardzo fajny ! Z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały :D @xILoveCake

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz jest o wiele lepiej ! :D Rozdział fajny , jak już pisałam ;) Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń